Hormonalna terapia zastępcza zalecana kobietom w czasie menopauzy wywołuje wiele kontrowersji. Wśród pań krążą różne, czasem sprzeczne informacje. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, prezentujemy najważniejsze fakty dotyczące tej terapii.

Czym jest hormonalna terapia zastępcza

Terapia hormonalna ma za zadanie łagodzić nieprzyjemne objawy i dolegliwości, jakie występują podczas menopauzy. Należą do nich nocne poty, zaburzenia snu, uderzenia gorąca, wahania nastroju, spadek libido i sucha skóra. Niwelując je terapia w znacznym stopniu poprawia jakość życia kobiety, która właśnie przechodzi przez ten trudny etap. To nie wszystkie jej zalety.

– Terapia hormonalna zapobiega osteoporozie oraz zmniejsza ryzyko wystąpienia raka jelita grubego. To ważna cecha, ponieważ obie przypadłości bardzo często pojawiają się właśnie podczas menopauzy – tłumaczy ekspert z Gabinetu Ginekologicznego w Białymstoku.

Wady terapii hormonalnej

Choć ma swoje dobre strony, to tego typu terapia posiada także kilka wad, o których należy wiedzieć zanim się na nią zdecydujecie. Przede wszystkim, terapia hormonalna zastępcza zwiększa ryzyko zawału serca, udaru i innych chorób układu krążenia. Można jednak zmniejszyć ryzyko ich występowania ograniczając czynniki ryzyka oraz pozostając pod stałym nadzorem lekarza. Niestety, terapia zastępcza zwiększa także ryzyko pojawienia się raka piersi, które rośnie wraz z czasem jej trwania.

Decydować się czy nie?

Wiele kobiet przechodzących przez menopauzę staje przed dylematem, czy zdecydować się na hormonalną terapię zastępczą, czy jednak z niej zrezygnować. Decyzja ta podjęta być powinna indywidualnie, po rozważeniu wszystkich „za” i „przeciw”, z uwzględnieniem czynników ryzyka, kierując się przede wszystkim własnym zdrowiem.

Choć terapia zastępcza może okazać się dla wielu kobiet w trakcie menopauzy prawdziwym wybawieniem, to warto dokładnie przemyśleć, czy jest wam ona rzeczywiście niezbędna.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ