Chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, że palenie tytoniu dość szkodliwie wpływa na nasz organizm. A co, jeśli chodzi o fajkę wodną? Czy jest to lepsza alternatywa, bezpieczniejsza i mniej uzależniająca? Istnieje wiele opinii na ten temat, ukazujących zarówno wady, jak i zalety palenia sziszy.
Mokry tytoń zdrowszy niż suchy?
Składnikiem, który umieszcza się w fajce wodnej, jest melasa, czyli tzw. mokry tytoń. Cechuje go bardzo duża wilgotność oraz mocny aromat. Dostępny jest w wielu smakach, co pod tym względem czyni palenie sziszy lepszym od papierosów. Okazuje się jednak, że wdychany z fajki wodnej dym może być jeszcze bardziej szkodliwy niż ten pochodzący ze zwykłego tytoniu. Melasa shisha wydziela substancje powodujące raka płuc, choroby układu sercowo-naczyniowego oraz inne dolegliwości. Według badań Światowej Organizacji Zdrowia w samym regionie wschodnim basenu Morza Śródziemnego palenie fajki wodnej spowodowało około 17% przypadków gruźlicy, przez co sziszę powinno się traktować na równi z innymi wyrobami tytoniowymi. Nie potwierdzono, czy ma ona szczególny wpływ na rozwój nowotworów, jednak nie należy wykluczać czy lekceważyć takiej ewentualności.
Melasa beztytoniowa – dobra alternatywa?
O ile składniki zawierające tytoń nie wzbudzają wątpliwości, o tyle można dyskutować w kwestii beztytoniowej melasy shishy. Badania nie potwierdziły jednoznacznie jej szkodliwego lub nie szkodliwego wpływu na organizm człowieka.
Należy pamiętać, że nawet palacze „beztytoniowi” narażeni są na wdychanie dużych ilości tlenku węgla i węglowodorów poliaromatycznych. Ponadto melasy nie są standaryzowane, nie przechodzą również specjalnych badań dopuszczających do obrotu, przez co nie mamy gwarancji, czy wdychany dym nie zawiera szkodliwych zanieczyszczeń. Z tego powodu też zaczęto kojarzyć palenie fajki wodnej z chorowaniem np. na raka przełyku czy ze zwiększeniem stężenia glukozy we krwi.
Warto także wiedzieć o zagrożeniu, jakie stanowią choroby zakaźne przenoszone drogą kropelkową. Okazuje się, że w tej sytuacji nie pomagają nawet jednorazowe ustniki, gdyż bakterie gromadzą się w przewodach urządzenia.
Melasa shisha raz na jakiś czas
Choć niewątpliwie palenie fajki wodnej niesie za sobą więcej szkód niż korzyści, należy wspomnieć o właściwościach uzależniających. W tej kwestii zdania są mocno podzielone, jednak przekonującym argumentem wydaje się brak zawartości w melasie substancji psychoaktywnych (np. nikotyny), co teoretycznie wyklucza ewentualność popadnięcia w nałóg. Zważywszy jednak na niestandaryzowane substancji, nie ma pewności, czy rzekomo bez tytoniowy produkt nie zawiera mniejszych lub większych ilości składników uzależniających.
