Przegląd jamy ustnej

Wizyta u dentysty większości z nas kojarzy się z przykrym obowiązkiem. O zębach wolimy nie myśleć. Dopiero gdy zaczynają się psuć i boleć, idziemy po ratunek do gabinetu stomatologicznego. Niestety, ale podobnie postępujemy z naszymi dziećmi. Tymczasem okazuje się, że stan uzębienia może wpływać na cały organizm, a nawet powodować choroby z pozoru z jamą ustną niezwiązane. Przykład? Bakteria powodująca paradontozę, Porphyromonas gingivalis, sprzyja rozwojowi miażdżycy, reumatoidalnego zapalenia stawów oraz przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Mało tego, ostatnie badania pokazują, że bakteria ta po dostaniu się do mózgu może przyczyniać się do rozwoju choroby Alzhaimera. Brzmi poważnie, prawda? A to jeszcze nie wszystko. Próchnica zębów jest zakaźna, więc jeśli dziecko ma chore zęby mleczne, istnieje bardzo duże ryzyko przeniesienia się choroby na zęby stałe. Dlatego tak ważne jest zapobieganie wszelkim schorzeniom jamy ustnej już od najmłodszych lat.

Kiedy pierwszy przegląd? 

Zęby mleczne nie są tak wytrzymałe, jak zęby stałe, psują się szybciej, wymagają przez to dużej uwagi ze strony rodziców i stomatologa. Przegląd jamy ustnej u dzieci można wykonać już po pojawieniu się pierwszych zębów, mniej więcej w szóstym miesiącu życia. Lekarz stomatolog wyjaśni wówczas rodzicom, jak należy dbać o zęby małego dziecka, czym je myć, co wolno mu jeść a czego lepiej unikać. Wizyty kontrolne powinny odbywać się co 3 miesiące. Pozwala to na bieżąco wykrywać wszelkie nieprawidłowości i leczyć zęby, zanim choroba się rozwinie. Słowo leczyć jest tutaj ważne. Mleczaki należy w miarę możliwości ratować, nie usuwać. Ekstrakcja zęba to ostateczność, której lepiej unikać. Zbyt wczesne usunięcie zęba mlecznego może powodować późniejsze problemy z wyrzynaniem się zębów stałych, sprzyja także powstawaniu wad zgryzu.

Jak przebiega przegląd jamy ustnej? 

Stomatolog zaczyna przegląd od ogólnej oceny stanu jamy ustnej dziecka, kontroluje wargi, język oraz błony śluzowe policzków. Następnie przechodzi do badania stanu dziąseł, na końcu zaś uzębienia. Lekarz sprawdza dokładnie stan poszczególnych zębów, ocenia ich kształt oraz terminowość wyrzynania się. W razie znalezienia wad lub chorób informuje rodzica o metodach leczenia.

Jak przygotować dziecko do pierwszego przeglądu? 

Płacz, krzyki i wyrywanie się. To pierwsze co przychodzi nam do głowy, gdy pomyślimy o pójściu z dzieckiem do stomatologa. Tymczasem wcale nie musi tak być! Wiele zależy od postawy rodzica, jak i samego stomatologa. Najważniejsze by na pierwszych wizytach obyło się bez bólu. Jeśli będzie bolało, dziecko to zapamięta i uraz do stomatologa pozostanie na całe życie.

Dentysta wywołuje w tobie niemiłe wspomnienia, prawda? Dziecko instynktownie wyczuwa, że jego mama nie czuje się dobrze w gabinecie dentystycznym, i samo zaczyna odczuwać dyskomfort. Ciągłe powtarzanie “nie bój się”, “wszystko będzie dobrze” także nie jest dobrym pomysłem. Mówiąc tak, próbujesz uspokoić bardziej siebie niż dziecko. Co w takim razie zrobić by nasza pociecha się nie bała? Można na przykład wykorzystać wrodzoną ciekawość dziecka i opowiadać mu o niedobrych bakteriach, które mieszkają na jego ząbkach, a które tylko pan dentysta widzi dzięki magicznemu lusterku. Zwróć także jego uwagę na inne, tajemnicze dla niego przedmioty i dźwięki. Wywołując miłe skojarzenia sprawisz, że dziecko zapamięta gabinet dentystyczny jako miejsce ciekawe, do którego nie będzie bało się wracać.

Ważny jest także wybór odpowiedniego stomatologa. Obecnie na rynku funkcjonuje już wiele gabinetów wyspecjalizowanych w świadczeniu usług dla małych pacjentów. Wszystko, od wystroju po narzędzia i personel nastawione jest na zmniejszenie strachu przed dentystą. Maluch na pewno będzie czuł się dobrze w gabinecie, w którym na ścianie wymalowany jest Stumilowy Las, obok na krześle siedzi Kubuś Puchatek, a w tle słychać jego ulubioną bajkę. Warto także dowiedzieć się, czy gabinet taki posiada system znieczulania WAND – znieczulenie bezstrzykawkowe. Wszak nawet u dorosłych osób widok strzykawki wywołuje nieprzyjemne skojarzenia. Innym, całkowicie bezbolesnym środkiem znieczulającym jest gaz rozweselający, także często spotykany w tego typu gabinetach.

Bądźmy gotowi na krzyki

Jak widać, przegląd jamy ustnej nie musi być dla nas i naszego malucha koszmarem, jeśli odpowiednio się do tego przyłożymy. Należy jednak pamiętać, że nawet najlepiej przygotowana wizyta u dentysty może skończyć się płaczem i paniką. To normalna reakcja dziecka, i to my, rodzice, musimy wtedy uspokoić naszą pociechę. Pokazać mu, że nic złego się nie dzieje, że jesteś tuż obok, potrzymać je za rękę. Najgorsze co możemy wtedy zrobić to samemu reagować histerią i gniewem.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ